Chełmiec – drugi najwyższy szczyt w Górach Wałbrzyskich
Dlaczego Chełmiec należy do Korony Gór Polski?
Tak naprawdę wszystko za sprawą pomyłki w pomiarach. Chełmiec zmierzono z wieżą, dlatego pierwotnie liczył 869 m n.p.m. Po odjęciu wieży okazało się, że Borowa jest najwyższym szczytem 854 m n.p.m. W spisie Korony Gór Polski pozostał jednak Chełmiec z wysokością 851 m n.p.m. Uznaliśmy szczyt Chełmiec za dodatek do zdobycia Wielkiej Sowy. Postanowiliśmy więc zdobyć go tego samego dnia.
Droga na Chełmiec z Wałbrzycha Biały Kamień
Późnym popołudniem znaleźliśmy się na końcu ulicy Piasta w Wałbrzychu Biały Kamień. Tam zaparkowaliśmy za stadionem wzdłuż drogi przy osiedlu. Żółtym szlakiem powędrowaliśmy w stronę kopca. Obszar Masywu Chełmca jest objęty ochroną Natura 2000. Początkowo szeroka ścieżka prowadzi spokojnie w pięknym lesie bukowym. Mijamy małe, malownicze, leśne jeziorko po lewej i idziemy dalej pod górę.
Na rozstaju szlaków Rosochatka skręcamy w prawo kontynuując spacer żółtym szlakiem. Można wybrać na wprost zielony po bardziej płaskim terenie, ale nam się spieszyło. Zmęczenie też trochę dawało nam w kość przy podchodzeniu pod szczyt, ale koniec końców po godzinie i 15 minutach byliśmy u celu. Po drodze przez drzewa można było dostrzec widok na mocno industrialne miasto Wałbrzych.
Chełmiec nie jest okazałym szczytem, ale wybija się ponad panoramę miasta. Jest dość mocno zagospodarowany. Na górze znajduje się 45-metrowy krzyż podświetlany w nocy, a także wieża widokowa i wieże transmisyjne, również miejsce na ognisko i wiata turystyczna. Chcąc podziwiać panoramę miasta musimy wdrapać się na wieżę widokową, niestety po 18 w weekendy jest już zamknięta. Może gdybyśmy weszli na wieżę to bylibyśmy na najwyższym szczycie Gór Wałbrzyskich xD. Dla nas liczy się zabawa i zdobycie naszego numeru 10 na liście KGP.
Zejście niebieskim szlakiem – nie polecam
Chcąc szybko znaleźć się w łóżku zdecydowaliśmy się na zejście najkrótszym szlakiem niebieskim byleby nie wracać tą samą drogą. To był hardkor! Nie spodziewaliśmy się takiego ostrego zejścia przy tak niskiej górze. Wąska ścieżka prowadzi stromo w dół i jest dość ślisko. Uważajcie tutaj, żeby nie wywinąć orła. Jeśli zdecydujecie się na tę opcję na pewno będzie to niezapomniane przeżycie całej wycieczki na Chełmiec. Taki niepozorny kopiec, a potrafi wywinąć psikusa.
Po krótkim, ale emocjonującym zejściu skręciliśmy w prawo na czarny szlak. Po chwili mogliśmy kontynuować ostre zejście w dół niebieskim, ale zdecydowaliśmy się na spokojny spacer wokół góry czarnym. Na dziś wystarczyło nam wrażeń. Doszliśmy do żółtego szlaku, którym wchodziliśmy i po godzinnym schodzeniu byliśmy nareszcie na mecie.
Zdecydowanie daliśmy się zaskoczyć przez Chełmiec, ale taką trasę wybraliśmy. Nie żałujemy i polecamy skorzystać. Do zobaczenia na szlaku!
2 komentarze
Pingback:
Pingback: