-
Wrześniowe, tłumne Skrzyczne – 1257 m n.p.m.
Wrześniowy weekend. Moje ulubione Beskidy. Szczyrk. Piękna pogoda. Czegóż chcieć więcej? Pomysł zrodził się w niedzielny poranek i od razu rozpoczęła się jego realizacja. Plan był taki, aby szlakiem zielonym z centrum Szczyrku wejść na Skrzyczne. Ciężko było znaleźć początek trasy, gdyż zaparkowaliśmy samochód wzdłuż drogi, tuż przy kościele. Przeszliśmy kawałek wracając w stronę centrum i od naszej strony nie zauważyliśmy żadnego oznaczenia szlaku. Nowym deptakiem spacerowaliśmy wzdłuż Żylicy aż do skoczni. Musieliśmy jednak zawrócić do głównego skrzyżowania w Szczyrku, skąd szlak miał mieć swój początek. Owszem, od strony skoczni, na słupie było zielone oznaczenie kierujące nas w lewo w górę. Po półgodzinnej wędrówce ostro pod górę, zdyszani oniemieliśmy widząc…