obserwatorium-lubomir
Beskidy,  GÓRY

Lubomir pełen kontrowersji – szczyt do Korony Gór Polski

Zdobycie Lubomira to kolejna nasza spontaniczna i nieplanowana wyprawa w Beskidy. Właśnie tylko które Beskidy? Według geograficznej regionalizacji Polski Lubomir należy do Beskidu Wyspowego, którego królową jest bez wątpienia Mogielica, natomiast według organizatorów KGP Lubomir należy do Beskidu Makowskiego. Stąd zdobywamy Lubomir, a tak naprawdę najwyższym szczytem jest Mędralowa 1169 m n.pm. Można oszaleć, ale trzeba wejść. Wiele osób planuje sobie 2 wypady jednego dnia i zalicza rano Mogielicę, a później Lubomir. My idziemy rano w góry, a później… dowiecie się na końcu wpisu.

Zapraszam na najkrótszy, najprostszy szlak czerwony na Lubomir

Rozpoczynamy wycieczkę pod górę od Przełęczy Jaworzyce we wsi Węglówka, ok. 1h drogi od Krakowa. Szlak czerwony, który wybraliśmy jest prawdopodobnie najlepiej dostępny i najszybszy. Niemal połowa całej trasy odbywa się po drodze asfaltowej. Dość stromo zaczynamy wędrówkę pomiędzy domami, mniej więcej po pół godzinie zmieniamy nawierzchnię na bardziej kamienistą. Na szczyt prowadzi nas szeroki szlak idealny dla rodzin z dziećmi. Towarzyszą nam tablice propagujące astronomię, ponieważ na górze mieści się Obserwatorium Astronomiczne.

Po godzinnym spacerze w lesie docieramy na Lubomir 904 m n.p.m. Wizytówką góry jest Obserwatorium, które można zwiedzać, są organizowane pokazy nieba w bezchmurne noce. Aktualności na ten temat znajdziecie na stronie Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza. Co ciekawe, kiedyś góra Lubomir nazywała się Łysiną, ale zmieniono nazwę na cześć darczyńcy terenu księcia Lubomirskiego, który ofiarował 10 ha lasów przy wierzchołku na budowę Obserwatorium. Pomysłodawcą był patron prof. Tadeusz Banachiewicz, który w latach międzywojennych był dyrektorem Obserwatorium w Krakowie, ale ze względu na coraz większe zanieczyszczenie świetlne postanowił obserwacje nieba przenieść w niedalekiej odległości od Krakowa, właśnie na dzisiejszy Lubomir. Budynek w obecnym kształcie został oddany do użytkowania w 2007 roku, został wybudowany na miejscu dawnej zniszczonej w II wojnie światowej stacji badawczej. Jest to jedyne w Polsce Obserwatorium z możliwością zwiedzania, tylko trzeba mieć szczęście, by było otwarte.

Szczyt Lubomira jest zalesiony, więc nie ma tutaj spektakularnych panoram. Liczy się do Korony Gór Polski, a to jest najważniejsze. Po krótkiej przerwie wracamy tą samą drogą, co zajmuje nam 35 minut. Krótki i mało męczący spacer po górach kończymy bardzo szybko i czujemy ogromny niedosyt. Polecam trasę na niedzielne popołudnie dla całych rodzin.

Trasa łatwa – 6,7km – 1:35h – 340m przewyższenia

Łączymy wypad na Lubomir ze zwiedzaniem Krakowa, gdyż dawno nas tutaj nie było. Wpadliśmy na Kazimierz na słynne zapiekanki z Okrąglaka i zrobiliśmy chyba więcej kroków na nogach po mieście niż po górach. Do zobaczenia na kolejnych szczytach Korony Gór Polski!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.